Trzy dni temu, Charków, marsz kibiców holenderskich
Wczoraj, Kijów, marsz kibiców szwedzkich
Zapowiedź przemarszu obu grup kibiców nie była żadną sensacją na Ukrainie - natomiast przemarsz kibiców Rosji w Warszawie jest od tygodnia głównym tematem dnia. Przy czym ilość bzdur jaką na ten temat można przeczytać czy usłyszeć jest porażająca. Według niektórych pisowskich łżennikarzy czy "blogerów" ten przemarsz to wręcz początek okupacji. Dlaczego tak się dzieje?
Dzieje się tak z tego samego powodu, dla którego pobicie przez kilku rosyjskich kibiców stewarda we Wrocławiu wywołało burzę i setki komentarzy, a bójka Chorwatów z policją przeszła prawie bez echa. Ten powód to strategia PiSu, kórej głównym elementem jest sączenie jadu nienawiści do Rosji i Niemiec, czym zajmuje się zarówno szef partii, jak i jej główna twarz Macierewicz; rezonują "politycy" w rodzaju Hofmana oraz wspomniani wyżej łżennikarze i "blogerzy" .
Wniosek: dopóki Kaczyński i Macierewicz nie odejdą na polityczną emeryturę dopóty debata polityczna w wykonaniu głównej partii opozycyjnej będzie przypominać słowotok osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi.
